tag:blogger.com,1999:blog-63531271965610552822024-03-13T07:19:01.443-07:00Kosmitka z KaolonAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/04898916955687993202noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-6353127196561055282.post-76858587631804934932012-12-29T13:57:00.000-08:002012-12-29T13:58:09.937-08:00Przybysz z ziemi<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina miała rację, za raz na wielkim parkingu zaparkował różowy statek z rejestracją z imieniem Ulian. Drzwi do statku się otworzyły i wysunęły się schody z których nie zeszła Ulian, ale Ziemian. Miał piękne błąd włosy ułożone żelem, błyszczące niebieskie oczy, i był ubrany w bluzkę w wzór moro i spodnie koloru brązowego, a na jego stopach widniały glany. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Ciężkimi butami poruszał się tak delikatnie, podszedł do Seraphiny uniósł jej rękę i pocałował czule, po puszczeniu jej wybiegła ze statki Ulian wyrwała mu z ręki rzadki materiał i fuknęła coś pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina zaczerwieniła się, i zniżyła głowę wtedy delikatnym ruchem ręki John, bo tak miał na imię chłopak. Odgarnął jej gęste, kręcone brąz włos z niebieskimi końcówkami i uśmiechnął się doń.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Witaj piękna, jestem podróżnikiem z Ziemi, zabrała mnie tu twoja równie piękna siostra. Miło mi cię poznać. Jestem John, a ty?</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Na te słowa twarz Ulian pokryły zmarszczki, a w oczach latały jej iskry złości, "Że ja jestem taka jak ona?!" myślała. Odeszła z zaciśniętym w dłoniach materiale. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina jednak się uśmiechnęła widząc złość siostry, </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Jestem Seraphina, miło mi. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">John poprawił sobie zgrabnym ruchem ręki włosy, chwycił dłoń Serap i uśmiechnął się szarmancko. "Prawdziwy z niego romantyk." pomyślała Seraphina gdy ten przysunął ją doń do siebie, i zaproponował spacer.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina od dawna nigdzie nie wychodziła gdyż była wyśmiewana w każdym miejscu gdzie się pojawiła, teraz było inaczej. Szli tak przez długi czas, a każdy jak na ich spojrzał tylko otworzył buzię i patrzył jak odchodzą. Nie wiedział nikt kto to był, i czemu zadawał się akurat z Seraphiną.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Gdy doszli do wielkiej skały usiedli razem i patrzyli w niebo w ciszy, aż w końcu John się odezwał,</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">-Opowiedz mi coś o sobie.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina niezbyt była skora do opowiadania o swoim życiu, gdyż niewiele miała do powiedzenia.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Jak widzisz, żyje w cieniu siostry. Nie mam znajomych, przesiaduje dniami i nocami w moim pokoju malując. To moja pasja, jedyne co mam. Jestem po prostu brzydulą nic nie wartą dziewczyną.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Ciche westchnięcie udało się słyszeć, John zerwał się na nogi i rzekł.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">-Nie, nawet tak nie mów, jesteś ładna, i udowodnię ci że warta. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Złapał ją za ręce i uśmiechnął się. Za raz John poprosił ją by pokazała mu swoje obrazy, zgodziła się. Bo jako jedyny był dla niej miły, może to tylko złudzenie?</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Po chwili byli w jej pokoju, znów mijali odmieńców zdziwionych na ich widok lecz tym razem ona się nie przejęła.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">John ujrzał przed sobą ściany obklejone jej obrazami przedstawiającymi pary kosmitów całujących się, gwiazdy, ją i wiele innych. Dotknął obraz jej i otarł rękę,</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Są piękne, tak jak ty.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Sypał komplement po komplemencie. A Seraphina się czerwieniła. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">- Gdzie masz szafę?</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nagle zapytał, Seraphina nie wiedziała po co mu ta informacja ale wskazała.John ją otworzył i ujrzał masę ubrań, wyjął koszule moro z ćwiekami, i spodnie podobne do jego. Wziął jej rękę i włożył do rękawa i drugą, i zręcznie zapinał guziki.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">-Jeszcze spodnie, ale tego to już nie zrobie.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Zaśmiał się słodko. I odwrócił, w tedy Seraphina włożyła spodnie i zapięła, podeszła do lustra i kazała mu się odwrócić. Stanęli oboje przed lustrem, uśmiechnęli się. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">-Chodź.</span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Rzekła i wyszli z posesji. Weszli do jakiej kawiarenki, a było ich pełno. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Kosmitka weszła pierwsza każdy zaczął się śmiać i wytykać palcami, a jak zaraz wszedł człowiek szczęki im opadły, Seraphina zaśmiała się. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Nagle podszedł napakowany kosmita, o imieniu Ben. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Pchnął człowieka i zaśmiał się, Seraphina wyszczerzyła swe kły wampira które odziedziczyła po matce tak jak niebieski kolor skóry. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Podeszła do Ben'a z kłami na wierzchu, ten przestraszył się upadł i czołgał się do ściany, a tam nie było wyjścia. </span><br />
<span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;">Seraphina syknęła i...</span><br />
<br />
<br />
Chcesz dowiedzieć się co było dalej? Liczę na wasze wejścia i komentarze, jak zobaczę że się podobał wstęp to napiszę kolejny rozdział.<br />
Więc do dzieła!<br />
<br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04898916955687993202noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6353127196561055282.post-3551453239388689042012-12-29T13:23:00.002-08:002012-12-29T13:36:51.164-08:00Wpis z pamiętnika<span style="font-family: inherit;">DROGI PAMIĘTNIKU!</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Znów Ulian poleciała na ziemię po rzadki materiał zwany Oukiem.</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Mam chwilę dla siebie, bez wysłuchiwania jej poleceń, komentarzy. Mam już tego dość, nie chce dalej żyć w jej cieniu. </span><br />
<span style="font-family: inherit;">Ale jak to zrobić, tego nie wiem...</span><br />
<span style="font-family: inherit;">Och, już jest słyszę jej statek, masz propozycję na zażegnanie życia w cieniu pamiętniczku?</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: inherit;">Seraphina</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04898916955687993202noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6353127196561055282.post-57531862348565884732012-12-29T13:18:00.002-08:002012-12-29T14:11:27.406-08:00AkcjaAkcja toczy się w 2098, w kosmosie na planecie zwanej Kaolon. Mieszka tam dużo kosmitów, a ja skupiam uwagę na kilka z nich. Jedną z nich jest Seraphina, młoda kobieta córka Cienia, czyli pana Mroku. Każdy jej unika, nie ma przyjaciół żyję w samotności. Żyje w cieniu swojej bogatej siostry Ulian. Każdy ją lubi, bo jest wielką projektantką mody. <br />
Wszystko się zmienia gdy ktoś odwiedzi ich planetę...<br />
<br />
Tym czasem na zaspokojenie nudy gdy czekacie na wpisy wejdźcie, na poprawę humoru doskonale!<br />
http://www.facebook.com/przyzwyczaj.sie.do.myslenia<br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/04898916955687993202noreply@blogger.com0